Witajcie,
Jędrna, odżywiona skóra bez zaskórników, wągrów, niedoskonałości o wyrównanym kolorycie. Która z nas o takiej nie marzy? Jedną z dróg która może przybliżyć naszą cerę do ideału jest
oczyszczanie twarzy olejami. Brzmi dziwnie?
Może i tak, ale
to działa :) Nikt się nie dziwi kiedy jest mowa o myciu buzi żelami, a przecież to one odzierają naszą skórę z warstwy ochronnej potrzebnej do prawidłowego jej funkcjonowania.
Kiedy codziennie rano i wieczorem skóra jest pozbawiana 'płaszczyka' staje się odwodniona, przesuszona i paradoksalnie produkuje jeszcze więcej sebum. Dostaje sygnał - ktoś mi zabiera tłuszczyk, muszę go produkować jeszcze więcej na zapas!
Używamy więc coraz bardziej oczyszczających (odzierających) żeli naszpikowanych sulfatami, alkoholem i kwasami a biedna skóra broni się jak może, nie nadąża z produkcją sebum w efekcie czego pojawia się coraz więcej zaskórników.
Jak wyrwać się z tego błędnego koła?
Metoda oczyszczania twarzy olejami czyli
OCM (Oil Cleansing Method) opiera się na zasadzie
TŁUSZCZ ROZPUSZCZA TŁUSZCZ
co sprawia, że oczyszczanie tą metodą jest delikatne, ale skuteczne :)
Oleje zmywają wszelki brud oraz makijaż (również ten wodoodporny) z naszej twarzy nie niszcząc warstwy hydrolipidowej naskórka.
Jak sprawić, żeby OCM sprawdziło się na naszej skórze?
Nie ma gwarancji, że ta metoda od razu dobrze zadziała. Jednak można zminimalizować ryzyko porażki pamiętając o kilku zasadach a także wykorzystując triki które za chwilę Wam podam. Do wielu wniosków o których będę dzisiaj Wam opowiadać doszłam sama, metodą prób i błędów. Nie mogę zagwarantować, że efekty jakie osiągniecie będą dla Was satysfakcjonujące. Zachęcam Was do eksperymentowania z tą metodą a mój wpis potraktujcie jako inspirację :)
Jeśli macie bardzo naczyniową cerę lub ropny, aktywny trądzik nie próbujcie tej metody na własną rękę. Najlepiej skonsultujcie to z dermatologiem.
Proporcje olejów
Podstawowa wersja mieszanki do OCM składa się z oleju bazowego i rycynowego.
W Internecie krążą takie proporcje w zależności od typu cery:
skóra sucha 90% oleju bazowego 10% oleju rycynowego
skóra normalna 80% oleju bazowego 20% rycynowego
skóra tłusta 70% oleju bazowego 30% oleju rycynowego
Oczywiście są to
umowne proporcje i wielu osobom one służą ale u mnie kompletnie się nie sprawdziły. Mam cerę mieszaną która bywa(ła) odwodniona i teoretycznie powinnam trzymać się ok. 75% oleju bazowego jednak po zmyciu oleju odczuwałam niemiłe ściągnięcie a skóra była w dotyku bardzo sucha.
Moje proporcje to 90% do 100% oleju bazowego. Czasem nie dodaję oleju rycynowego kiedy moja cera zaczyna się łuszczyć lub zmarszczki mimiczne zaczynają być bardziej widoczne. To oznaki odwodnienia i wtedy sięgam po czysty olej z pestek winogron którego używam tak jak mieszanki.
Olej rycynowy mimo wysokiego powinowactwa z ludzkim sebum może bardzo wysuszyć cerę i jeśli nie macie skóry bardzo tłustej i grubej to nie schodziłabym na Waszym miejscu
poniżej 80% oleju bazowego. Możecie też spróbować zastąpić olej rycynowy olejem jojoba który również jest zbliżony składem do sebum a nie posiada tak wysuszających właściwości.
Rodzaje olejów
Dobór oleju bazowego nie jest łatwą sprawą i często przysparza wielu problemów. Lista którą stworzyłam uwzględnia najpopularniejsze i najbezpieczniejsze oleje.
Nie radzę Wam eksperymentów z olejem kokosowym który jest silnie komedogenny i przy regularnym stosowaniu może bardzo pozapychać pory.
cera sucha, bez skłonności do zapychania potrzebująca odżywienia
olej ze słodkich migdałów
olej z kiełków pszenicy
olej z ogórecznika
olej z pestek moreli
cera bardzo sucha bez skłonności do zapychania, w tym cera dojrzała
olej arganowy
olej z róży piżmowej
olej awokado
olej makadamia
oliwa z oliwek
cera mieszana
olej jojoba
olej z pestek winogron
cera tłusta
olej z krokosza brawierskiego
olej lniany
olej z konopii
olej z czarnuszki
cera typowo trądzikowa
olej z orzechów laskowych
olej słonecznikowy
olej tamanu (jako dodatek do oleju bazowego, kilka kropli)
cera naczyniowa
olej z kocanki
Moja ulubiona mieszanka składa się w 90% z oleju jojoba, 10% oleju rycynowego i kilku kropli olejku lawendowego
Można też użyć gotowych mieszanek olejów ale tu trudniej określić który olej nam służy a który nie.
Takie mieszanki nie mogą zawierać parafiny!
Odpowiednie olejki do tego celu ma w swojej ofercie Alterra i Alverde. Możecie też użyć oliwki Hipp lub Babydream fur Mama z Rossmanna które mają krótkie, przyjazne składy.
Osobiście jestem jednak za tradycyjnymi, nierafinowanymi, tłoczonymi na zimno olejami.
Oprócz oleju będziecie potrzebować małego ręczniczka lub ściereczki muślinowej/z mikrofibry. Najbardziej lubię małe ręczniczki z Ikei, nie tracą za szybko ciepła.
Ważne jest aby o każdym użyciu wyprać to czego używacie. Ja do tego celu stosuję orzechy piorące z olejkiem eterycznym dla dezynfekcji.
OCM krok po kroku w wersji podstawowej
1. Umyj dokładnie ręce delikatnym mydłem
2. Nanieś na dłoń odpowiednią ilość mieszanki i rozetrzyj ją pomiędzy dłońmi.
3. Wmasuj oleje w twarz
4. Zamocz ręczniczek/ściereczkę w bardzo ciepłej wodzie, przyłóż do twarzy i trzymaj kilka chwil aż ręczniczek zacznie stygnąć
5. Powtórz czynność 2-3 razy a przy ostatnim zetrzyj delikatnie mieszankę z twarzy
6. Wypłucz ręczniczek/ściereczkę w zimnej wodzie i przyłóż do twarzy aby zamknąć pory.
Jak ulepszyć mieszankę do OCM
Olejki eteryczne
Na ten pomysł wpadłam sama i dopiero później przeczytałam, że niektóre osoby również chwalą sobie tą metodę tuningowania mieszanki. Najczęściej dodaję olejek lawendowy.
Na 100ml mieszanki nie dodawajcie więcej niż 10 kropli olejku.
Uważajcie na olejek herbaciany - może podrażniać oczy! Jeśli chcecie go użyć w swojej mieszance oczy zmyjcie samym olejem, np. kokosowym który stosowany w ten sposób nie zaszkodzi.
Jak dostosować metodę OCM do potrzeb swojej skóry
Jeśli masz cerę skłonną do zapychania nie masuj twarzy dłużej niż minutę
Jeśli masz cerę naczyniową masaż wykonuj po ciepłej kąpieli/prysznicu podczas którego otworzą się pory skóry. Dzięki temu ręczniczek możesz moczyć w jedynie ciepłej a nie bardzo ciepłej wodzie. Nie masuj skóry zbyt mocno ani długo.
Jeśli masz cerę suchą, nieskłonną do zapychania możesz wykonywać masaż nieco dłużej - pozwól aby olej przeniknął w głąb skóry i ją odżywił.
Po 'rytuale'... i co dalej?
Po ostatnim kroku czyli przyłożeniu zimnego ręcznika do twarzy możecie:
1. Zostawić skórę w spokoju :) Czyli nic już na nią nie nakładać. Sprawdzi się to szczególnie u osób z tłustą cerą.
2. Użyć toniku/hydrolatu i nałożyć krem
3. Umyć buzię delikatnym mydełkiem - to dla osób którym OCM nie wystarcza do poczucia oczyszczonej cery. Kiedy potrzebuję bardzo mocnego oczyszczenia sięgam właśnie po tą metodę - po użyciu olejów myję twarz mydełkiem np. Alepp 35% czy innym którego akurat używam. Aby wzmocnić oczyszczający efekt można nałożyć później glinkę zieloną lub białą.
Efekty stosowania OCM
Gładsza skóra
Wyrównany koloryt cery
Zmniejszenie ilości zaskórników a nawet ich całkowite usunięcie
Ograniczenie przetłuszczania się cery
Mocniejsze brwi i rzęsy
Odżywione skórki i paznokcie
Pamiętajcie, na wszystko potrzeba czasu. Dajcie sobie tydzień, dwa na zauważenie efektów stosowania OCM. Jeśli jednak zauważycie zwiększenie ilości niedoskonałości, przesuszenie lub podrażnienie nie kontynuujcie stosowania danej mieszanki/oleju! Zmodyfikujcie swoją mieszankę lub sposób jej używania czy pielęgnację po.
Może się też okazać, że mycie buzi olejami nie jest dla Was i warto sięgnąć po inne metody. O nich też planuję osobny wpis :)
Miałyście do czynienia z OCM? Jakie są Wasze wrażenia?
Jeśli macie jakiekowiek pytania, wątpliwości, piszcie w komentarzach lub na facebooku pod postem :)
Wiem, że czyta mnie sporo osób nie posiadających konta na bloggerze, więc przypominam Wam, że możecie polubić bloga na facebooku KLIK dzięki czemu będziecie na bieżąco z postami :)
Pozdrawiam Was ciepło,
Naturalia